Powiedzenie przepisywane handlarzom samochodów, które dorobiło się miana kultowego.
Niestety rzeczywistość kupna używanego samochodu, jest w ogromnej ilości przypadków mroczna, szara i … kosztowna.
Poziom pomysłowości handlarzy samochodami jest tak wysoki, iż zwykła wyobraźnia często nie wystarcza.
Jako adwokat, niemal na „porządku dziennym” stykam się z klientami, którzy zakupili samochód, którego stan daleko odbiegał od tego o jakim zapewniał sprzedawca.
Oczywiście sprzedający nie są zbyt skorzy do uznania wad.
Obie strony nie są najczęściej świadome, jakie przepisy obowiązują w zakresie ochrony przed wadami rzeczy.
Kupujący wbrew często swojemu przeświadczeniu jest bardzo mocno chroniony przez przepisy o tzw. rękojmi za wady.
Zgodnie z art. 560 kc jeżeli rzecz ma wady to kupujący może od umowy odstąpić. Skutek jest taki, że strony powinny zwrócić sobie to co do tej pory świadczyły. Czyli na przykładzie samochodu.
Pani X nabywa samochód od Pana Y np. Po przeglądzie orientuje dowiaduje się, że samochód ma uszkodzony silnik i uszkodzenie to nie powstało w czasie kiedy używała samochód, tylko o wiele wcześniej. Wobec czego ma prawo złożyć sprzedawcy oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży i zwrotu zapłaconej ceny, jednocześnie wydając samochód.
Sprzedawca może bronić się przed takim „unieważnieniem” transakcji tylko w ten sposób, iż naprawi samochód „niezwłocznie”