A teraz będę żyła/żył długo i szczęśliwie

Tak rzesza klientów wyobraża sobie swoją przyszłość po rozwodzie. Jednak życie pisze najczęściej zgoła inny scenariusz. Z prawnego punktu widzenia stwierdzenie, że małżeństwo łączy „do grobowej deski” ma w sobie dużo prawdy.


Po pierwsze i najważniejsze – DZIECI !!! – po rozwodzie nie znikają jak kamfora, a wyrok rozwodowy nie jest lekiem na całe zło. Często okazuje się, że władza rodzicielska, sposób kontaktowania się rodzica z dzieckiem, alimenty etc orzeczone w wyroku rozwodowym, nie sprawdzają się w realnym życiu lub po jakimś czasie stają się nieaktualne. Powoduje to rozpoczęcie kolejnych batalii sądowych o: kontakty, miejsce pobytu, podwyższenie alimentów, obniżenie alimentów.


Po drugie – MAJĄTEK !!! – „złapanie oddechu” po ciężkim i wyczerpującym procesie rozwodowym nie trwa najczęściej długo, ponieważ zostaje kwestia podziału majątku. Bardzo często słyszę od Klientów, że rozwód wydawał się straszny do momentu ….. sprawy o podział majątku. Sprawy tego typu potrafią ciągnąć się latami, kosztować mnóstwo nerwów oraz pieniędzy (czasami potrzeba kilku opinii biegłych).


Po trzecie DŁUGI – w powiedzeniu, że „nic tak trwale nie wiąże jak kredyt” nie ma chyba krzty fikcji. W prawie obowiązuje żelazna zasada, że dzieli się majątek aktywny, a długi pozostają wspólne i to bez względu na to np. , który z byłych małżonków przejmuje mieszkanie obciążone hipoteką. Tak więc poza wypadkami, gdzie strony zgodnie uregulują między sobą kwestie spłaty swoich wspólnych kredytów, pożyczek itd., cały czas są związani tymi zobowiązaniami. W praktyce najczęściej spotyka się taką sytuację, iż jeden z małżonków spłaca zobowiązanie, a później próbuje odzyskać ½ spłaconych kwot od drugiego.


Po czwarte ALIMENTY !!! – zwłaszcza te na współmałżonka. Niestety ale prawo do alimentów od współmałżonka wyłącznie winnego rozkładu małżeństwa, co do zasady nie wygasa. Oznacza to tyle, że nawet gdyby Sąd nie orzekał o nich wyroku rozwodowym to małżonek „niewinny” może w każdym czasie wystąpić o ich zasądzenie. Co więcej przed skutecznym żądaniem takich alimentów nie chroni nawet zrzeczenie się ich w toku postępowania rozwodowego. Nawet orzeczenie takich alimentów w wyroku rozwodowym, nie gwarantuje, że nie zostaną one podwyższone za kilka lat w postępowaniu o podwyższenie alimentów.

Gdyby jednak rozwód był koniecznością zapraszam do swojej kancelarii adwokackiej w Giżycku.

Dodaj komentarz